wtorek, 3 marca 2020

Delaque pomalowani!

Z wielką satysfakcją pragnę donieść, że skończyłem malować należący do Ciernia gang Delaque z nowej Necromundy - Cultists of Semai.
Dla porównania dwie stare figurki (szare podstawki)

Jest kilka powodów, dla których jestem zadowolony z tego projektu:
1. Skończyłem go w rekordowym czasie niecałych trzech tygodni od złożenia.
2. Wypróbowałem kilka nowych technik malarskich:
- wykorzystanie washy w aerografie - na białe tło położyłem washa Vallejo "Sepia Shade",
- wykorzystanie farby olejnej do uzyskania efektu zielonej fluorescencji na pistolecie grawitacyjnym,
- próba zrobienia efektu oświetlenia rzucanego na model przez broń plazmową (tzw. efekt OSL),

- eksperymenty z glazingiem skóry.
3. W złożeniu gangu, dzięki Cierniowi, mogłem pobawić się dodatkowymi broniami z Forge Worldu, więc zaszalałem z nową snajperką, meltagunem, plasmagunem, webgunem i paroma innymi gadżetami
4. Modele Delaque bardzo mi się podobają - mają taki Cyberpunkowy klimat - masa gadżetów, wysokie, patykowate sylwetki - niesłychanie kontrastuje to z modelami Cawdorów.

I bonus - kiedy czekałem na wyschnięcie quickshade machnąłem dla relaksu model gospodyni z Reapera - uwielbiam różnorodność jaką prezentuję ich Bonesowe figurki. Prawda, mają dużo mniej szczegółów niż GW, i nie potrafię usunąć z nich linii podziału, ale (nie licząc zabawy aerografem) całość malowania zajęła mi jakieś 20 minut (przy czym oczy oszukałem, korzystając z cienkopisu). Ogromnie mi się ta figurka podoba i przyjemnie zrobić sobie odskocznię od GrimDarku.

I na koniec - link do albumu.